Jak podają najnowsze źródła, Antoine de Saint-Exupéry rozbił się… w przedwojennym Słupsku.

To nie pomyłka.

Twórcy spektaklu „Mały Książę” w reżyserii Zdenki Pszczołowskiej rekonstruują nie tylko literacką opowieść, ale i prawdziwą historię – zapomnianą katastrofę lotniczą, która sprowadziła Małego Księcia na Ziemię. Pilot, alter ego autora, rozbił się bowiem nie w Afryce, lecz w Słupsku – w pierwszej połowie XX wieku. I to właśnie tutaj spotkał chłopca z innej planety.  Pytanie o to, kim Książę jest dla Pilota zdeterminowało naszą opowieść.

To rozbicie było bowiem czymś więcej niż tylko fizycznym upadkiem – było załamaniem wewnętrznym, chwilą pęknięcia w świadomości, wrażliwości, w samotności. Pustynia, o której pisał Saint-Exupéry, okazuje się krajobrazem psychicznym – przestrzenią wyobcowania, niezrozumienia i braku miejsca na dziecięce pytania w świecie dorosłych.

Pustynia przestała istnieć – nie zniknęła z mapy, ale została pogrzebana pod warstwami czasu, milczenia i dorosłości. Dlatego próbujemy we współczesnym Słupsku odkopać historię chłopca z kosmosu, bo może zmieniły się pejzaże, ale nie zmieniły się lęki.

To tu Mały Książę odtwarza swoją podróż po asteroidach – podróż pełną zadziwienia, tęsknoty i pytań, na które wciąż nie padły wyczerpujące odpowiedzi.

Data premiery: 27 czerwca 2025 r.

Utwór oparty na książce pochodzącej z serwisu Wolne Lektury na podstawie licencji Licencja Wolnej Sztuki.